24 września 2022, 00:11
Jestem TCHÓRZEM ...
Nie pojechałam dzisiaj do Niej, Syn mój pojechał. Nie czuję się dumna z tego, że znalazłam zastępstwo, ale cieszę się, że miała towarzystwo. Nie była sama.
Ciotka nie wie w jakim jest stanie. Lekarze jej raczej nie powiedzieli. Nie wie, że umiera, nie wie, że już Ją nie leczą, uśmierzają tylko ból! Wierzy, że niedługo zacznie się rehabilitacja, że nabierze sił i że niebawem wyjdzie z tego ,, więzienia ". Powiedziała: ,,mam nadzieję, że Święta spędzę w domu". Kochana Kobieta! Może stanie się cud?
Dumna z mojego Dziecka, że spędził z Nią czas, że porozmawiał, że pobył ...